Tesla Motors może rozważyć wymianę magnesów ziem rzadkich na ferryty o niskiej wydajności

Tesli
Ze względu na łańcuch dostaw i problemy środowiskowe dział układów napędowych Tesli ciężko pracuje nad usunięciem magnesów ziem rzadkich z silników i szuka alternatywnych rozwiązań.

Tesla nie wynalazła jeszcze zupełnie nowego materiału magnesu, więc może zadowolić się istniejącą technologią, najprawdopodobniej wykorzystując tani i łatwy w produkcji ferryt.

Dzięki starannemu rozmieszczeniu magnesów ferrytowych i dostosowaniu innych aspektów konstrukcji silnika można uzyskać wiele wskaźników wydajnościziemia rzadkasilniki napędowe można replikować.W tym przypadku masa silnika wzrasta jedynie o około 30%, co może być niewielką różnicą w porównaniu do całkowitej masy samochodu.

4. Nowe materiały magnetyczne muszą posiadać trzy podstawowe cechy: 1) muszą mieć magnetyzm;2) Kontynuuj utrzymywanie magnetyzmu w obecności innych pól magnetycznych;3) Może wytrzymać wysokie temperatury.

Według Tencent Technology News producent pojazdów elektrycznych Tesla oświadczył, że w silnikach jego samochodów nie będą już stosowane pierwiastki ziem rzadkich, co oznacza, że ​​inżynierowie Tesli będą musieli w pełni uwolnić swoją kreatywność w poszukiwaniu alternatywnych rozwiązań.

W zeszłym miesiącu Elon Musk zaprezentował „trzecią część planu generalnego” podczas wydarzenia z okazji Dnia Inwestora Tesli.Wśród nich znalazł się drobny szczegół, który wywołał sensację w dziedzinie fizyki.Colin Campbell, starszy dyrektor w dziale układów napędowych Tesli, ogłosił, że jego zespół usuwa magnesy ziem rzadkich z silników ze względu na problemy w łańcuchu dostaw i znaczący negatywny wpływ produkcji magnesów ziem rzadkich.

Aby osiągnąć ten cel, Campbell zaprezentował dwa slajdy zawierające trzy tajemnicze materiały sprytnie oznaczone jako pierwiastki ziem rzadkich 1, pierwiastki ziem rzadkich 2 i pierwiastki ziem rzadkich 3. Pierwszy slajd przedstawia obecną sytuację Tesli, gdzie ilość pierwiastków ziem rzadkich wykorzystywanych przez firmę w każdym pojeździe waha się od pół kilograma do 10 gramów.Na drugim slajdzie wykorzystanie wszystkich pierwiastków ziem rzadkich zostało zmniejszone do zera.

Dla magnetologów badających magiczną moc generowaną przez ruch elektronów w niektórych materiałach, tożsamość pierwiastka ziem rzadkich 1, którym jest neodym, jest łatwo rozpoznawalna.Dodany do powszechnych pierwiastków, takich jak żelazo i bor, metal ten może pomóc w wytworzeniu silnego, zawsze aktywnego pola magnetycznego.Jednak niewiele materiałów ma tę jakość, a jeszcze mniej pierwiastków ziem rzadkich generuje pola magnetyczne, które mogą poruszać samochodami Tesli ważącymi ponad 2000 kilogramów, a także wieloma innymi obiektami, od robotów przemysłowych po myśliwce.Jeśli Tesla planuje usunąć z silnika neodym i inne pierwiastki ziem rzadkich, jakiego magnesu użyje zamiast tego?
metal ziem rzadkichziemia rzadka
Dla fizyków jedno jest pewne: Tesla nie wynalazł zupełnie nowego rodzaju materiału magnetycznego.Andy Blackburn, wiceprezes wykonawczy ds. strategii w NIron Magnets, powiedział: „W ciągu ponad 100 lat możemy mieć tylko kilka okazji do zdobycia nowych magnesów biznesowych”.NIron Magnets to jeden z niewielu startupów, który próbuje wykorzystać kolejną szansę.

Blackburn i inni uważają, że bardziej prawdopodobne jest, że Tesla zdecydowała się zadowolić znacznie słabszym magnesem.Spośród wielu możliwości najbardziej oczywistym kandydatem jest ferryt: materiał ceramiczny składający się z żelaza i tlenu zmieszanego z niewielką ilością metalu, takiego jak stront.Jest tani i łatwy w produkcji, a od lat 50. XX wieku drzwi do lodówek na całym świecie są produkowane w ten sposób.

Jednak pod względem objętości magnetyzm ferrytu jest tylko jedną dziesiątą magnetyzmu magnesów neodymowych, co rodzi nowe pytania.Dyrektor generalny Tesli, Elon Musk, zawsze był znany z bezkompromisowości, ale jeśli Tesla ma przejść na ferryt, wydaje się, że należy poczynić pewne ustępstwa.

Łatwo uwierzyć, że akumulatory są siłą pojazdów elektrycznych, ale w rzeczywistości to jazda elektromagnetyczna napędza pojazdy elektryczne.To nie przypadek, że zarówno firma Tesla, jak i jednostka magnetyczna „Tesla” noszą imię tej samej osoby.Kiedy elektrony przepływają przez cewki silnika, wytwarzają pole elektromagnetyczne, które napędza przeciwną siłę magnetyczną, powodując obrót wału silnika wraz z kołami.

W przypadku tylnych kół samochodów Tesli siły te zapewniają silniki z magnesami trwałymi, dziwnym materiałem o stabilnym polu magnetycznym i braku prądu wejściowego, dzięki sprytnemu spinowi elektronów wokół atomów.Tesla zaczęła dodawać te magnesy do samochodów dopiero około pięć lat temu, aby zwiększyć zasięg i zwiększyć moment obrotowy bez modernizacji akumulatora.Wcześniej firma stosowała silniki indukcyjne oparte na elektromagnesach, które wytwarzają magnetyzm poprzez zużycie energii elektrycznej.Modele wyposażone w silniki z przodu nadal korzystają z tego trybu.

Decyzja Tesli o rezygnacji z pierwiastków ziem rzadkich i magnesów wydaje się nieco dziwna.Firmy samochodowe często mają obsesję na punkcie wydajności, zwłaszcza w przypadku pojazdów elektrycznych, gdzie wciąż próbują przekonać kierowców, aby przełamali strach przed zasięgiem.Jednak w miarę jak producenci samochodów zaczynają zwiększać skalę produkcji pojazdów elektrycznych, wiele projektów, które wcześniej uważano za zbyt nieefektywne, powraca na powierzchnię.

Skłoniło to producentów samochodów, w tym Teslę, do produkcji większej liczby samochodów wyposażonych w akumulatory litowo-żelazowo-fosforanowe (LFP).W porównaniu do akumulatorów zawierających takie pierwiastki jak kobalt i nikiel, modele te często mają krótszy zasięg.Jest to starsza technologia, charakteryzująca się większą wagą i mniejszą pojemnością.Obecnie Model 3 napędzany silnikiem wolnoobrotowym ma zasięg 272 mil (około 438 kilometrów), natomiast zdalny Model S wyposażony w bardziej zaawansowane akumulatory może osiągnąć 400 mil (640 kilometrów).Jednak zastosowanie baterii litowo-żelazowo-fosforanowej może być rozsądniejszym wyborem biznesowym, ponieważ pozwala uniknąć stosowania droższych, a nawet ryzykownych politycznie materiałów.

Jest jednak mało prawdopodobne, aby Tesla po prostu zastąpiła magnesy czymś gorszym, np. ferrytem, ​​bez wprowadzenia jakichkolwiek innych zmian.Fizyk z Uniwersytetu w Uppsali, Alaina Vishna, powiedziała: „Będziesz miał w samochodzie ogromny magnes.Na szczęście silniki elektryczne to dość złożone maszyny z wieloma innymi podzespołami, które teoretycznie można przestawić, aby zmniejszyć wpływ stosowania słabszych magnesów.

W przypadku modeli komputerowych firma materiałowa Proterial ustaliła niedawno, że wiele wskaźników wydajności silników napędowych na bazie metali ziem rzadkich można odtworzyć poprzez ostrożne ustawienie magnesów ferrytowych i dostosowanie innych aspektów konstrukcji silnika.W tym przypadku masa silnika wzrasta jedynie o około 30%, co może być niewielką różnicą w porównaniu do całkowitej masy samochodu.

Pomimo tych problemów producenci samochodów nadal mają wiele powodów, aby porzucać pierwiastki ziem rzadkich, o ile tylko mogą.Wartość całego rynku pierwiastków ziem rzadkich jest podobna do wartości rynku jaj w Stanach Zjednoczonych i teoretycznie pierwiastki ziem rzadkich można wydobywać, przetwarzać i przekształcać w magnesy na całym świecie, ale w rzeczywistości procesy te wiążą się z wieloma wyzwaniami.

Analityk minerałów i popularny bloger zajmujący się obserwacjami pierwiastków ziem rzadkich Thomas Krumer powiedział: „Jest to branża warta 10 miliardów dolarów, ale wartość produktów wytwarzanych każdego roku waha się od 2 do 3 bilionów dolarów, co stanowi ogromną dźwignię.To samo tyczy się samochodów.Nawet jeśli zawierają tylko kilka kilogramów tej substancji, usunięcie ich oznacza, że ​​samochody nie będą mogły już jeździć, chyba że zechcesz przeprojektować cały silnik

Stany Zjednoczone i Europa starają się dywersyfikować ten łańcuch dostaw.Kopalnie metali ziem rzadkich w Kalifornii, które zostały zamknięte na początku XXI wieku, zostały niedawno ponownie otwarte i obecnie dostarczają 15% światowych zasobów metali rzadkich.W Stanach Zjednoczonych agencje rządowe (zwłaszcza Departament Obrony) muszą zapewniać potężne magnesy dla sprzętu takiego jak samoloty i satelity, dlatego entuzjastycznie podchodzą do inwestowania w łańcuchy dostaw na rynku krajowym oraz w regionach takich jak Japonia i Europa.Biorąc jednak pod uwagę koszty, wymaganą technologię i kwestie środowiskowe, jest to powolny proces, który może trwać kilka lat, a nawet dziesięcioleci.


Czas publikacji: 11 maja 2023 r